Starocie wzywają… Od ostatniej “Pasji szperania” moja kolekcja rzeczy starych, zniszczonych i nikomu niepotrzebnych zdecydowanie się rozrosła. Zaliczyliśmy między innymi spektakularny i zaskakująco obfity najazd na pałac, o którym na pewno kiedyś opowiem. Jeśli w końcu uporam się ze wszystkimi kartonami… Postanowiłam jednak skupić się na ostatniej wyprawie. Chyba nawet nie potrafiłabym teraz prześledzić ostatniego pół…
Kategoria: Pasja szperania
Pasja szperania: Halloween is coming!
Niech żyje TK Maxx! Naprawdę rzadko robię zakupy w zwykłych sklepach. Kiedyś to lubiłam, ale to jednak nie to samo, co wpaść w górę staroci i wyszperać jakis skarb. Brakuje mi tego rauszu, tej niewiadomej. No i zazwyczaj, jak już muszę, to idę po coś konkretnego i dosyć często jestem rozczarowana, że tego nie dostałam….
Pasja szperania – czasem dobrze, gdy ktoś jest na nie…
No i doczekałam się. Po dwóch i pół miesiąca w końcu sprawdziłam, że za bramą naszego ogrodzenia nadal jest świat. Gdzie się mogłam udać? Oczywiście na targowisko, na starocie. Przyznaję, że czułam sie lekko nieswojo. I ostrożnie. Co prawda cała epidemia przeszła mi koło nosa, bo spedziałam ją w domu, na wsi, wśród zieleni i…
Pasja szperania
Uwielbiam starocie. Nie, że antyki, czy coś. Ja lubię stare, zniszczone rzeczy. Takie, które dla większości ludzi nie przedstawiają większej wartości, a jednak mają „to coś „. Szperam, poluję, rozrzucam sieci, szukając przedmiotów, na widok których mocniej zabije mi serce. Ostatnio mogę sobie poszperać tylko internetowo, ale nic nie równa się eskapadom w realu. A…