Starocie wzywają… Od ostatniej “Pasji szperania” moja kolekcja rzeczy starych, zniszczonych i nikomu niepotrzebnych zdecydowanie się rozrosła. Zaliczyliśmy między innymi spektakularny i zaskakująco obfity najazd na pałac, o którym na pewno kiedyś opowiem. Jeśli w końcu uporam się ze wszystkimi kartonami… Postanowiłam jednak skupić się na ostatniej wyprawie. Chyba nawet nie potrafiłabym teraz prześledzić ostatniego pół…