Skip to content
Pracownia literacko-artystyczna "Herbatka u Heleny"
Menu
  • Strona główna
  • O nas
  • Sklep
  • Herbatka po północy
Menu

Recenzja: „Inwazja jaszczurów” Karel Capek

Posted on 2020-06-012023-07-10 by Helena Chaos

Lubię książki niespodzianki. Może nie całkiem niespodzianki, bo zawsze, zanim po taką sięgnę, sprawdzam jej ocenę w Biblionetce, bo jeszcze nigdy się na niej nie zawiodłam. Kiedy więc trafia do mnie pudło książek, których ktoś już nie chce, rytualnie siadam przed komputerem i takim sposobem robię selekcję, co zatrzymać, a co puścić dalej.

Egzemplarz “Inwazji jaszczurów”, który trafił do mnie po scontrum w jednej z bibliotek, miał na stronie tytułowej niebagatelną datę – 1949 r. Sama książka powstała w 1935 r., a kiedy doczytałam, że to science fiction, już wiedziałam, że ze mną zostanie. Byłam okropnie ciekawa, jak mogło wyglądać science fiction w tamtych czasach, a do tego czeskie… Jeśli myślicie, że trafiła mi się przeterminowana “ciekawostka”, to nic bardziej mylnego.

Tytuł nie jest tutaj zmyłką, choć inwazja wygląda trochę inaczej, niż w klasyku gatunku – “Wojnie światów” Wellsa. A i capkowe “tapa-boys” to nie kosmici, lecz przypadkowo odkryta rasa wyjątkowo dużych i inteligentnych jaszczurów wodnych, nazywanych później Salamandrami.

Całość podzielona jest na trzy części, mocno różniące się konwencją. Pierwsza to typowa powieść, z której dowiadujemy się, jakie błache zdarzenia stanęły u podstaw całego zajścia i kto jest wszystkiemu winien. Przekonujemy się, jak wiele zależy od, zdawałoby się, zupełnie niestotnych decyzji. To wspaniała ilustracja efektu motyla, co sam autor podkreśla, zamykając powieść bardzo elegancką klamrą.

W dalszych częściach, na podstawie wycinków z gazet dowiadujemy się, jak można przeprowadzić inwazję… właściwie tego nie robiąc, mimowolnie i przy okazji. Ale dostajemy nie tylko suche fakty. Możemy się zapoznać także z traktatami filozoficznymi, religijnymi, wypowiedziami specjalistów. Moim zdaniem – absolutne mistrzostwo budowania historii strzępami tak różnych środków przekazu.

Brzmi ciężko? Nic z tych rzeczy. Książka czyta się sama. Jest to bardzo elegancko i lekko napisana satyra. Zwodniczo przyjemna, bo pod przykrywką komedii kryją się naprawdę niewesołe wnioski.

Książka wydana właściwie w przededniu drugiej wojny światowej rozminęła się z jej scenariuszem. A może wcale nie próbowała go przewidzieć, choć nie zabrakło nawiązań do niemieckich roszczeń co do “szlachetniejszej rasy”. Sposób, w jaki jaszczury przeprowadzają inwazję jest dosyć przewrotny, a jednak… całkiem znajomy. I przez to treść prawdopodobnie nigdy się nie zdezaktualizuje. To historia o tym, jak łatwo przegapić sygnały ostrzegawcze i że są sytuacje, w których jesteśmy przegrani na starcie. Nie ważne, czy postanowimy walczyć, czy zachować bierność.

Wydaje mi się, że mało jest książek, które potrafią tak poważne przemyślenia przedstawić w tak lekkiej i nadal rozrywkowej formie. Do tego nie sięgając daleko, nie tworząc skomplikowanych fabuł i nie używajac tanich chwytów emocjonalnych. “Inwazja jaszczurów” to zdecydowanie pozycja warta uwagi. Czy patrzeć na nią jako science fiction, satyrę, antyutopię, czy wręcz jedną wielką metaforę – to po prostu lekka literatura wysokich lotów.

Nawigacja wpisu

← Recenzja: „Czarna Wenus” Angela Carter
Pasja szperania – czasem dobrze, gdy ktoś jest na nie… →

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie wpisy

  • Recenzja: Stanisław Lem „Opowieści o pilocie Pirxie”
  • Recenzja: Marion Zimmer Bradley „Mgły Avalonu”
  • Recenzja: Rodzina Addamsów (2019)
  • Między nami rękodzielnikami: Klaudia Goleń
  • Pasja szperania: starocie z żarskiego targu

Archiwa

  • wrzesień 2023
  • marzec 2022
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • listopad 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020

Kategorie

  • Filmy
  • Halloween
  • Książki
  • Między nami rękodzielnikami
  • Pasja szperania
  • Recenzje
  • Starocie

© 2023 Pracownia literacko-artystyczna "Herbatka u Heleny" | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme